czwartek, 28 sierpnia 2014

środa, 27 sierpnia 2014

Krzesełkowy debiut!

Leżenie? Nie... No chyba, że gdy śpisz. Wolisz już siedzieć. Pan doktor zezwolił przy naszej asekuracji i z zaleceniem, że "nie za długo". W ruch, więc poszło reaktywowanie krzesełka. Jak widać Ty jesteś bardzo zadowolony i szczęśliwy!

Mamowe "uszytki"

Miały być pumpiaste spodenki, ale niestety więcej umiejętności do nich potrzeba. Są za to kolorowe chusteczki na jesień i wiosnę. Dinki, autka i inne wzory dla Was i zaprzyjaźnionych chłopaków!

wtorek, 26 sierpnia 2014

Garden

Autoreaktywacja

Precyzyjnie wyszlifowany, wyczyszczony z resztek starej farby samochód zyskał zupełnie nowe oblicze. Czarna, matowa karoseria... Podobno teraz taka moda.

Magiczny uspokajacz... Piosenka o gwiazdce..,

To jedna z kołysanek jakie mruczę Ci do snu. Jest moim "kołem ratunkowym", bo naprawdę milknie płacz gdy widzisz gwiazdkę i słyszysz śpiewającą sówkę.
I razem:

Twinkle, twinkle, little star,
How I wonder what you are.
Up above the world so high,
Like a diamond in the sky.

When the blazing sun is gone,
When he nothing shines upon,
Then you show your little light,
Twinkle, twinkle, all the night.

Then the traveller in the dark,
Thanks you for your tiny spark,
He could not see which way to go,
If you did not twinkle so.

In the dark blue sky you keep,
And often through my curtains peep,
For you never shut your eye,
Till the sun is in the sky.

As your bright and tiny spark,
Lights the traveller in the dark.
Though I know not what you are,
Twinkle, twinkle, little star.

Twinkle, twinkle, little star.
How I wonder what you are.
Up above the world so high,
Like a diamond in the sky.

Twinkle, twinkle, little star.
How I wonder what you are.
How I wonder what you are.                    

wtorek, 19 sierpnia 2014

Boss. Big Boss.

Nocne roweLOVErowanie

Takie tam różności...

Podziwiany bobas na placu... hipstera. Ochy i achy z kawiarnianych stolików...
Z babcią Maritą.
Pływać będę w nich... pod prysznicem ;-) A pierwszy test szczelności zaliczony w... umywalce ;-)
Chyba idą zęby. Wszystko co można ląduje w buzi.
Siedzenie TAK, leżenie NIE. Chyba czas na spacerówkę...

poniedziałek, 18 sierpnia 2014

Wojsko


A ta armia - wymuszony na mnie prezent - to efekt podziwiania żołnierzy na defiladzie.
 

poniedziałek, 11 sierpnia 2014

niedziela, 10 sierpnia 2014

piątek, 8 sierpnia 2014

Gorsze momenty...

Lulanie, śpiewanie... i kilka, zakończonych fiaskiem, prób odłożenia do kołyski... Sen na mamie przez ponad godzinę, okazał się jedynym sposobem na wypoczynek... No cóż. Cierpliwość moja jest bezgraniczna.

Zaczytany... uwielbiam tę ciekawość...

Rozmowy z Tatą największym rozsmieszaczo-rozbawiaczem

Próba selfie z synami.


Z synami, których kochamy najbardziej na świecie! Którzy również wzajemnie się uwielbiają. Adam zaczyna dzień od sprawdzeniem co u Antosia, jest pierwszy gdy zapłacze, rozśmiesza, tuli, całuje, nosi i zabawia do perlistego śmiechu. Bezinteresownie pomaga, za co jestem ogromnie wdzięczna. Antoś, promiennie uśmiecha się na wygłupy Adasia, uspokaja się i gaworzy. Wie, że ma obok kogoś równie bliskiego jak mama i tata.
P.S. A wiertarka w ręku? A czemu nie! Adamowa kreatywność. Odrobina wariactwa musi być :-)