wtorek, 25 września 2007

...

Czas szybko leci. Ale do Twego przyjścia na świat nie obeszło się bez przykrych niespodzianek. Mieliśmy wypadek samochodowy. Nie z naszej winy. Samochód do naprawy. Z tego stresu jaki mnie ogarnął zachciałeś wcześniej się urodzić. Zaczęła się normalna akcja porodowa. Wylądowałam w szpitalu, aby zatrzymać Cię w brzuszku. Niestety jeśli nie udałoby się to, to nigdy nie moglibyśmy Cię wziąć w ramiona... Dziecko w 26 tygodniu ciąży jest zbyt małe... Całe szczęście leżenie pod kroplówką, odpowiednie leki na zahamowanie skurczy przyniosły dobry rezultat. Po tygodniu wyszliśmy ze szpitala. Twój Tatko cały czas był przy nas. Bez niego nie dałabym rady myśleć pozytywnie.

sobota, 8 września 2007

trampki


i masz od Tatusia swe pierwsze butki
wielkie trampki

niedziela, 2 września 2007

pojedynek na brzuszki


Tak się złożyło, że jedna z Twoich ciocteczek też, tak jak ja jest w ciąży. Brzuszek młodszy o 3 miesiące. W lutym urodzi się Tobie koleżanka Zuzka. Razem relaksujemy się spacerując po naszej (warszawskiej) starówce...