A Ant... lula... lula...

Leć!

Jazda!

Ziuuuuuuuuu!!!

Strażnicy snu...

Biblioteczki część...

Lubisz jak czytamy Ci do snu, więc księgozbiór stale się powiększa o nowe pozycje.

Braterskie poranki

I minął dziś pierwszy tydzień Twojej - Antku - obecności na świecie

Dmuchawce, latawce, wiatr...

Pierwszy spacer za nami...

Trzech Muszkieterów

A&A. Duże i małe szczęście...

Home, sweet home...

A dziś, wychodzimy ze szpitala do domu. Wielkanoc w komplecie.

Samodzielnie zrobiona święconka. Angry jaja przeistoczyly się w święteAngry!

17.04.2014 witaj Antosiu! 3300 gram szczęścia, długiego na 53 cm. 10 punktow na 10!

Tym razem wszystko zaplanowane, nie chcieliśmy przechodzić drugi raz stresujących komplikacji przy Twoim - Antku - przyjściu na świat. Razem z Tatą podjęliśmy decyzję, że narodzisz się przez tzw. cesarskie cięcie. Wybraliśmy magiczną dla nas "17" - i po 40 tygodniach oczekiwania na naszą niespodziankę zobaczyliśmy się.
A ja od dziś uczę się dzielić miłość. Uczę się od nowa małego człowieka. Mam nadzieję, że pokochamy się bezgranicznie... że wspólnie z Adasiem i Tatą będziemy razem na dobre i na złe.

Przedświąteczne malowanie!

A dziś będą sny pełne przygód!

Obiecałam napisać swoje wrażenia, po otrzymaniu przesyłki... Opakowanie idealne na prezent! Pościel misternie zapakowana w bibułkę, eleganckie pudełko - lubię dostawać takie upominki. A wrażenia co do samej pościeli. Wyższa półka. Bezapelacyjnie! Dobrej jakości bawełna, mięciutka, z zatrzaskami. Lekko kremowy kolor pięknie komponuje się z dobrze zrobionymi nadrukami zwierzaków. Za jakość, wykonanie daję 6! Pomysł na niebanalną pościel doskonały! P.S. Jak widać Adaś również zadowolony z "królikowej" kołderki.

Serce dla Mamy. A prezent od Zgrywusa dla Taty.