wtorek, 5 lipca 2011

i po wakacjach...





Ciepło, gorąco, upalnie... Rekordy temperatury w Sevilli, aż 45 stopni... Leniwie płynął Ci czas spędzany nad morzem, plażą, pływaniem, łowieniem ryb, zbieraniem kamieni do swojej kolekcji, skokami do basenu, przeplatany odwiedzinami w oceanarium, wcinaniu kalmarów, spacerami z Babcią Jadwigą i Jose, zabawie z hiszpańskimi dziećmi na placach zabaw. Po powrocie udało się "załapać" na wakacyjne zajęcia w przedszkolu, które trwają do 15 lipca.