niedziela, 4 lipca 2010

działkowanie u Zuzi





... jest jeszcze kilkanaście zdjęć jak: z zaciekawieniem oglądacie swe ciała i dziwi Was to, że inaczej wyglądacie w pewnych miejscach, pluskacie się pod fontanną, zjeżdzacie ze zjeżdzalni, taplacie się w kałuży, tylko to wszystko... na golaska ;-) (stąd fotki pozostaną tylko w prywatnym archiwum). Ciekawi jesteśmy Waszej reakcji za kilkanaście lat ;-)

Ogólnie, jak to zawsze z Zuzą i jej rodzicami, bardzo udane i przesympatyczne spotkanie! Jeszcze raz dziękujemy za zaproszenie.

2 komentarze:

Słonko pisze...

I my dziękujemy za świetną zabawę. Może następnym razem potrwa to chwilę dłużej :)

E i P pisze...

Kotku, no ba! Zawsze leiej gdy jest WIĘCEJ!!!!